W końcu nadszedł dzień, w którym po wielu dniach przygotowań, uzupełnianiu zbrojenia i zabezpieczenia otworów technologicznych, Wykonawca przystąpił do zalania betonem pierwszego stropu nad halą garażową. Teraz możemy już z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że budowa, jak to się mówi w języku budowlańców, „wyszła z ziemi”.
Od teraz każdy dzień powinien kończyć się widomym efektem w postaci pnących się ku górze murów. Materiał jest już zgromadzony na placu budowy. Wykonawca deklaruje również zwiększenie zatrudnienia, tak by nadrobić czas realizacji przewidziany w harmonogramie.
Trzymamy kciuki za pogodę, zwłaszcza, że nieuchronnie wchodzimy w sezon jesienny.